Masło orzechowe – niemal każdy je lubi zajadać na chlebie lub smarować nim ciasteczka popijając popołudniową kawę. Nie dość, że jest pyszne to do tego (jak sądzą jego zwolennicy – w tym także i ja!) zdrowe – orzechy ziemne są bogate w tłuszcze nienasycone, które regulują poziom cukru w naszym organizmie. Przeciwnicy fistaszków – jako argument mający nas do nich zniechęcić – twierdzą, że są one tłuste i tuczące. Ale uwaga: jest to mit! Pomimo swojej kaloryczności nie tuczą, a wręcz przeciwnie – przyśpieszają metabolizm i przemianę materii oraz są niesamowicie sycące, co ogranicza sięganie po inne przekąski.
Chcesz spróbować?
Wystarczy tylko:
- 125 g masła
- 50 g niesolonego masła orzechowego
- 75 g cukru
- 2 jajka
- opakowanie cukru wanilinowego
- 200 g mąki
- łyżeczka proszku dopieczenia
- 50 g niesolonych orzeszków ziemnych
- 100 g gorzkiej czekolady
Piekarnik rozgrzać do 180 stopni. Masło, masło orzechowe, cukier i cukier wanilinowy utrzeć na puszystą masę. Następnie dodać jajka i dokładnie wymieszać. Dodać mąkę i proszek do pieczenia, wymieszać z masa. Pokrojoną na małe kawałeczki czekoladę oraz orzeszki dorzucić do ciasta i wymieszać (jeśli masa jest zbyt gęsta możesz dodać kilka łyżek mleka). Ciasto rozkładaj łyżką zamoczoną w wodzie (aby ciasto się nie przyklejało) na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Ciasteczka piec ok. 20 minut.
Miłego łasuchowania! Karla